Inspiracją był ten przepis, zaś drobne zmiany, które wprowadziłam chyba nadały jej dodatkowego animuszu. I jeszcze mam sugestie na przyszłość, gdyż kilka rzeczy trzeba by poprawić.
Spód przygotowałam według przepisu, dodając z konieczności nie 3 małe a 4 duże łyżki kremówki. Ciasto nie chciało zlepić się w całość. Sądzę, że w tym przepisie jest za dużo mąki. Wystarczyłoby 350 gr mąki i ciasto byłoby smaczniejsze. Zamiast ekstraktu użyłam zwykłego cukru waniliowego.
- 200 g masła lub margaryny
- ½ kg mąki pszennej
- szklanka cukru pudru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 żołtka
- 3 łyżeczki śmietany 36%
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
Spód wyłożyć na wyścieloną pergaminem tortownicę, zaś spody przytknąć do wysmarowanej masłem i wysypanej bułką tartą obręczy.
Na spód wyłożyć
- 2 kg jabłek potartych lub pokrojonych w cienkie plasterki, wymieszanych z
- łyżeczką cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- 5 łyżkami cukru
Na ok 20 minut przed upływem czasu pieczenia, zacząć ubijać bezę. Ja zrobiłam bezę z:
- 5 białek
- szklanki cukru kryształu
- szczypty soli
- 2 łyżek cukru pudru
- łyżki kakao
- łyżeczki cynamonu
Bezę wyłożyć na szarlotkę i piec ciasto jeszcze 20 minut w temperaturze 160*C. Upieczoną wyjąć i schłodzić w temperaturze pokojowej. Na chłodzoną szarlotkę wylać polewę czekoladową. I tutaj proponuję trzymać się proporcji podanych w linku do przepisu, gdyż ja popadłam w przesyt i dałam za dużo, chyba ze dwa razy więcej, śmietanki i polewy wyszło za grubo, co spowodowało oklapnięcie bezy i utrudniało krojenie.
Ja zrobiłam to tak:
- 150 ml śmietanki
- laska wanilii, która wcześniej robiła mi cukier waniliowy, pokrojona ok 5 cm kawałki, przepołowiona na pół
- tabliczka gorzkiej czekolady
Ale Wy zróbcie z proporcji według przepisu:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 60 ml śmietany kremówki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz