Inspiracją był mi program Anny Olson, który obejrzałam sobie z braku innych zajęć, w ramach relaksu, co nieraz robię oglądając jak leci Kuchnię plus. Anna Olson robiła ten tort, zapragnęłam zrobić go i ja, chociaż kokos nie jest moim ulubionym smakiem, ale liczyłam że prażony zmieni moje nastawienie. Chyba jednak się nie przekonam do ponowienia tego ciasta, ale ktoś, kto lubi kokosowe szaleństwa powinien się skusić na wypróbowanie przepisu. Dla mnie do ponownego wykorzystania jest łatwy i ciekawy w smaku krem cytrynowy.
Moje zmiany wynikały z konieczności i lenistwa. Nie dodawałam winianu potasu, gdyż go nie mam i nie wiem czym jest, nie dodawałam ekstraktów waniliowego i kokosowego. Zaś w śmietanie nie chciałam bawić się w robienie zaprawy skrobiowej do pomady. Pozostała część zupełnie z przepisu w linku powyżej, więc odsyłam do oryginału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz