Boterkoek jadłam raz, poczęstowana przez Leonie, która jako rodowita Holenderka dobrze zna to ciasto. Dzięki niej pokochałam to ciasto i zachwyciłam się nim od pierwszego kęsa. Ciasto jest bardzo proste, szybkie, nie wiem, czy nie najprostsze w świecie, ale za to pyszniutkie, wciągające, i pomimo prostoty smaku, naprawdę trudno zatrzymać się na jednym kawałku. Podobno po 2 dniach najlepsze.. Nie wiem, odłożyłam trochę, jak wytrzymamy to sprawdzę ;)
Na kwadratową tortownicę o boku 25 cm uzyłam:
- 350 gram masła 82%
- 350 gram mąki
- 280 gram cukru
- 2 jaja
- 2 opakowania cukru waniliowego
Masło wyjąc z lodówki by zmiękło, po czym zmiksować je na na puszysty krem dodając partiami cukier i cukier waniliowy. Wbić po jaju i miksować, dodać mąkę, zmiksować. Wyłożyć do tortownicy wysmarowanej masłem.
Rozgrzać piekarnik do 175 *C.
Jedno małe jajko rozbełtać, posmarować nim ciasto. W oryginale zrobić widelcem wzorki.
Wstawić do nagrzanego pieca i piec 25 minut, ja jednak piekłam 35 z uwagi na zwiększone porcje.
Smacznego!
Wyobrażam sobie , że przy takiej dawce masła, musi smakować OBŁEDNIE :-). Przepis wart zapamietania.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło... Piekłam ostatnio, ale z migdałami. Było pyszne, uwielbiam.
OdpowiedzUsuńJesli proste i maslane, to juz jestem zachwycona :) Wyglada niepozornie, ale z doswiadczenia wiem, ze takie wlasnie wypieki sa czesto najpyszniejsze.
OdpowiedzUsuńTak, to ciasto wygląda zupełnie niepozornie, ale jest pyszne! kolejny przykład na to, że w prostocie siła :)
Usuńlooking good, ik krijg er trek van :)
OdpowiedzUsuń